limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPND

  • DST 35.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:39
  • VAVG 21.21km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 20 listopada 2019 | dodano: 20.11.2019

Rozruch przeciętnie sprawny. Chodził mi po głowie pomysł z dużo wcześniejszym startem i większe zagięcie dojazdowe ale jakoś się nie zebrałem ostatecznie. Start o 6:07 i w związku z tym trasa taka jak ostatnimi czasy dość często używana: Sarnów, Preczów, Zielona, centrum D. G., Mortimer, centrum Zagórza.
Warunki całkiem niezłe. Co prawda temperatura musiała być nawet przez chwilę poniżej zera, bo na szybach mijanych samochodów widzę szron, ale zdążyła się podnieść do wartości dodatnich, choć o stanie niskim. Nie wieje. Jezdnie suche. Przyjemnie.
Dojazd bez problemów. Zaskoczyła mnie lekko mgła w Dąbrowie Górniczej na odcinku od Zielonej do Alei Kościuszki. Była też chwila niepewności czy kierownik pędzący od strony Będzina ustąpi mi na rondzie pierwszeństwa.


Powrót bez objazdów w warunkach tylko nieco lepszych termicznie. Przez centrum Zagórza w stronę Makro, las mydlicki, Koszelew, Ksawera, fabryka domów, światła na "86". Chciałem dalej pojechać "913" ale zaraz za Lidlem taki się korek zrobił, że wróciłem i pojechałem przez las gródkowski. Od szkoły znów "913" już bez kluczenia prosto do domu. Spokojnie, przyjemnie, niespecjalnie spiesznie.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!