limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPNOD

Wtorek, 19 listopada 2019 | dodano: 19.11.2019

Troszkę słabiej dziś z rozruchem i na kołach jestem dopiero o 6:09. Warunki podobne do wczorajszych czyli jak na listopad, przyjemne.
Czasu mniej więc trasa z konieczności krótsza. Sarnów, Preczów, Zielona, centrum Dąbrowy Górniczej, Mortimer, centrum Zagórza. Spokojnie, bez sensacji.
Na mecie równo o czasie.


Powrót zrobiłem sobie objazdowy. Niezbyt spieszny. Warunki takie, że sucho, nie za ciepło, raczej bez wiatru i dzień zmierzający ku zachodowi ale do kręcenia całkiem zdatnie.
Wyginanie przez górkę środulską, Pogoń, Czeladź, Wojkowice, Rogoźnik i Strzyżowice. Spokojnie, przyjemnie.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!