DPD
-
DST
33.00km
-
Czas
01:44
-
VAVG
19.04km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dałem się nabrać. Kiedy wyjeżdżałem z domu jezdnie były mokre, na niebie dywan chmur a wokół wszędzie mnóstwo wilgoci w powietrzu. Ale nie padało.
Początkowo miałem zamiar jechać przez Będzin ale ostatecznie potoczyłem się przez Łagiszę i Dąbrowę Górniczą. Było spokojnie i bez sensacji.
Niestety na sucho nie udało się dojechać. Jeszcze gdzieś w Łagiszy pojawiły się pierwsze krople, a w Dąbrowie Górniczej już wiedziałem, że przyjdzie zmoknąć. Pytanie było tyko takie, jak bardzo.
Ostatecznie na mecie jestem 5 min. po czasie trochę nasiąknięty wodą ale nie jakoś tragicznie. W sumie przejazd nawet przyjemny.
Powrót w całkiem fajnych warunkach. Sucho, umiarkowanie ciepło, słoneczko za chmurami ale niegroźnymi. Troszkę podwiewało.
Trasa przez Mec, Środulę, Stary Będzin do Kauflandu. Potem z zaopatrzeniem najkrótszą drogą obok fabryki domów do świateł na "86" i przez Gródków do mety.
Tempo niespieszne. Jakieś zmęczenie i znużenie mi się ujawniło.
Kategoria Praca