limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPDZD

  • DST 40.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:52
  • VAVG 21.43km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 12 sierpnia 2019 | dodano: 12.08.2019

O! Jak się dziś nie chciało wstawać. Efekt jest taki, że ruszam o 7:18. Trzeba mi cisnąć, żeby wyrobić się na czas. Trasa bez gięcia przez Łagiszę i Dąbrowę Górniczą. Dojazd bez sensacji. Na miejscu równo o 7:00. Pogoda bardzo przyjemna. Choć przed startem poleciało kilka kropel to potem już było ok. W miarę ciepło, bez wiatru, trochę chmurek na niebie. Miejscami na jezdniach ślady deszczów.

Na wyjściu z pracy uderza mnie temperatura i wilgotność. Obie wysoko. Jednak kiedy zaczynam kręcić robi się jakby przyjemniej i znośniej. Powrót przez Mortimer i Reden w stronę Mostu Ucieczki i potem przez Zieloną na czarny szlak do Łagiszy. Finisz asfaltem przez Sarnów. W domu sobie przypominam, że jeszcze by trzeba się uzupełnić o parę rzeczy więc standardowe zagięcie do wsiowego Lewiatana. I na dziś koniec kręcenia.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 05:17 wtorek, 13 sierpnia 2019 | linkuj Literówka. Była 6.
gozdi89
| 22:23 poniedziałek, 12 sierpnia 2019 | linkuj Chyba zaspany jeszcze albo w pracy masz inną strefę czasową, Po 7 dwadzieścia start, aby o 7 być w pracy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!