Rajcza - dzień3
-
DST
40.00km
-
Teren
10.00km
-
Czas
03:25
-
VAVG
11.71km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Poranek zaczynamy leniwie. Prognozy pogody zapowiadały deszczwo-burzowy armagedon więc nie spieszyliśmy się ze startem. Ostatecznie trochę pokapało ale niezbyt mocno i nie tak długo, jak ICM obiecywał. Nim jednak się ruszamy w trasę jest już prawie 13:00. Z tego też powodu plan jest umiarkowany.
Asfaltem przetaczamy się przez Milówkę do Żabnicy i robimy asfaltowy wjazd do schroniska na Hali Boraczej. Tu dłuższa przerwa na wciągnięcie obiadku i zawiązanie sadełka. Potem wypycho-wjazd żółtym szlakiem na Halę Radykalną i zjazd dalej żółtym szlakiem do Chaty na Zagroniu. Chwila przerwy na rozmowę z prowadzącymi lokację i potem dalej zjazd szlakiem prawie pod samą bazę.
Chłopaki wracają już na kwaterę, a ja z Darkiem kręcimy jeszcze ścieżką do centrum i dalej do piekarni. Niestety zamknięta więc powrót do centrum, szybki wjazd za bułkami do delikatesów i już prosto do bazy.
Trochę nam dziś pogoda pokrzyżowała plany, bo miało być m. in. Pilsko, ale potem pooglądaliśmy zdjęcia i filmiki z zalanych miast na Śląsku i w sumie to u nas nie było tak źle. Był ładny wyjazd, trochę wypychu i nienajgorszy zjazd więc dzień nadaje się do zaliczenia do udanych.
Link do pełnej galerii
Kategoria Kilkudniowe