limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 37.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 01:41
  • VAVG 21.98km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 1 lipca 2019 | dodano: 01.07.2019

Niezbyt sprawny rozruch kończę startem o 6:14. Jest bardzo przyjemnie. Dużo słońca, minimalny ruch powietrza, ciepło. Zapowiada się przyjemny dzionek.
Trasa dojazdowa przez Łagiszę i Dąbrowę Górniczą zupełnie bez ekscesów. Na miejscu z zapasem 2 min.


Powrót przy miłym ciepełku, lekki wiaterku i rozwijających się chmurach oraz 2 alertach RCB.
Żeby się nie męczyć na rozgrzanych asfaltach na powrocie spory udział terenu. Początek przez las zagórski na Reden. Potem pod Most Ucieczki i na Zieloną by wbić się na czarny szlak do Łagiszy. Potem przez pola na Stachowe i dalej do Parku Żurawiniec. Stamtąd terenem do Strzyżowic i małe wygięcie ul. Kasztanową. Finisz asfaltem. Spokojnie, nie za spiesznie, momentami pod wiatr.
\W lesie zagórskim, mimo panujących upałów i braku opadów, udało mi się znaleźć całkiem głębokie błotko, które równo uflejało mi full-a. W domu więc czyszczenie i smarowanie. Potem jeszcze zabrałem się za przednią przerzutkę u Mamuta bo nie zrzuca na miejszą tarczę. Sukcesu jednak nie odniosłem. Dalej nie chce zrzucać. Ewidentnie gdzieś coś jest w przerzutce zasyfione. Dostała WD-40, smar i zostawiam na razie. Zobaczymy jak będzie za jakiś czas. Na tej czynności dopadły mnie podmuchy, które niedługą chwilę potem przyniosły opady, które wg ICM-u, mają trwać może nawet aż do 11:00 jutro. Na poważnie liczę się z dojazdem na mokro.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 09:13 poniedziałek, 1 lipca 2019 | linkuj To chyba miałem w plecy bo mnie zupełnie nie przeszkadzał.
gizmo201
| 08:10 poniedziałek, 1 lipca 2019 | linkuj Dzionek może i przyjemny tylko te podmuchy wiatru. Mogłoby tak nie wiać i byłoby okej.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!