DPZD
-
DST
34.00km
-
Czas
01:39
-
VAVG
20.61km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rozruch taki sobie i start o 6:10. Dalej chłodnawo. Na szczęście dziś więcej słoneczka ale też i wiatru. Niezbyt mocny, niezbyt ciepły. Momentami jak zawiało to było niezbyt przyjemnie. Ale podobno w czwartek mają wrócić ciepełka z zeszłego tygodnia więc na razie pozostaje zacisnąć zęby i jeździć.
Trasa przez Łagiszę i Dąbrowę Górniczą. Spokojnie, przyjemnie, bez sensacji. Na miejscu z zapasem 2 min.
Powrót trasą prawie jak wczoraj - Mec, Środula, Stary Będzin. Różnica mała robi się przy Kauflandzie, gdzie wstępuję na małe zakupy. Potem powrót przez Zamkowe, las grodziecki i "913". W słoneczku przyjemnie. W cieniu, jak powiało, a podwiewało często, nie było specjalnie przyjemnie. Ciągle jeszcze nie doszedłem do siebie po Pilsku. Masakra. Przynajmniej tyle dobrze, że powrót spokojny.
Kategoria Praca
komentarze