limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 36.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:39
  • VAVG 21.82km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 27 maja 2019 | dodano: 27.05.2019

Powrót do rutyny. Sprawny rozruch i start o 6:06. Przyjemnie. W krótkim wdzianku jest ok. Słoneczko. Niegroźne chmurki. Lekki wiaterek. Trasa przez Łagiszę i Dąbrowę Górniczą spokojna. Na miejscu ze sporym zapasem czasu.

Na wyjściu z pracy widzę takie trochę niepokojące chmury. Dodając do tego możliwość burz wg prognozy ICM-u nie zaryzykowałem objazdów większych niż konieczne by wrócić do domu.
Trasa przez Będzin, Grodziec i Wojkowice. Gdzie się dało, to ścieżkami. Dzięki temu spokojny i przyjemny powrót. Miałem wrażenie, że w Będzinie dopadły mnie jakieś zabłąkane kropelki. Żaden opad jednak mnie nie dopadł, choć niebo do końca jazdy było takie raczej dwuznaczne.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 09:06 poniedziałek, 27 maja 2019 | linkuj No fakt. Było ładnie. Jednak ten opad skutecznie mnie zdemotywował.
gozdi89
| 09:01 poniedziałek, 27 maja 2019 | linkuj szkoda, żeś nie dojechał w sobotę, po naszej rozmowie 15 minut popadało, a potem do północy suchutko
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!