DPOD
-
DST
54.00km
-
Teren
1.00km
-
Czas
02:45
-
VAVG
19.64km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Udało mi się dziś poprawić godzinę startu. Rozpoczynam o 6:07. Odczuwalnie raczej chłodno ale nie wieje. Na jezdniach woda w koleinach po wczorajszych opadach. Szybko pojawia się słoneczko.
Trasa jak wczoraj, przez Łagiszę i Dąbrowę Górniczą. Tak do Mortimeru jadę raczej bez ociągania. Od tego miejsca mam już dość blisko a czasu jeszcze 15 min. więc zrzucam nieco z tempa i reszta drogi spokojnie. Na mecie mam 5 min. zapasu. Przyjemny i spokojny dojazd do pracy. Tym razem kojarzę jednego rowerzystę po drodze.
Powrót przy słonecznej pogodzie z lekkim, zimnym wiaterkiem i z objazdami. Przez Środulę, Ludwik, Morawę, Zawodzie przetaczam się do centrum Katowic. Niedaleko zajezdni na Zawodziu jakiś dzwon był. Jest Straż, Policja, laweta, dwie osobówki poharatane.
Załatwiwszy co miałem załatwić w Katowicach robię odwrót do domu. Trasa ta co zwykle czyli przez Pętlę Słoneczną i Plac Alfreda do Siemianowic i potem przez Bańgów i Przełajkę do Wojkowic. Spod Orlenu prosta do domu.
Kategoria Praca