limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Wtorek, 5 marca 2019 | dodano: 05.03.2019

Pieruńsko dziś późno wyjeżdżam. Jest 6:16 kiedy zaczynam toczenie. Zdecydowanie jest chłodniej niż wczoraj rano. Do tego zauważalnie wieje mniej więcej z południa. Powietrze jest zimne. Chmury poszarpane i słoneczko co jakiś czas się przebija. Jezdnie schną po wczorajszych nocnych opadach.

Trasę obieram dziś krótszą przez Łagiszę i Dąbrowę Górniczą. Światła na "86" przelatuję bez zatrzymania. Te na Legionów Polskich też, ale potem już muszę odstać na Alei Róż i Mortimerze. Gdyby nie te dwa postoje byłbym na miejscu równo o 7:00, a tak jestem 2 minuty po czasie. Przejazd spokojny i nawet całkiem przyjemny. Po drodze znów nie zarejestrowałem rowerzystów. Dziwne. Młynkowanie sprawiło, że o poranku napęd nie zrobił mi brzydkich niespodzianek, zachowuję jednak czujność gdyby zmienił zdanie.


Między 14:00 a 15:00 zjawiła się ołowiana chmura i zrobiła zrzut wody. Na powrocie wybieram między innymi i z tego powodu wariant krótki powrotny z uwzględnieniem chodników.

Przez centrum Zagórza kręcę w stronę Makro i do lasu mydlickiego. Trochę tam na ścieżce mlaskato ale nie jakoś tragicznie. Z Mydlic kręcę na Warpie i wpadam na chwilę do serwisu umówić się na przeszczep napędu. Usłyszałem: "panie, zarobieni jesteśmy". Fakt, widać, że na sklepie robota wre. Wstępnie umawiam się na poniedziałek. Podjadę i mi powiedzą czy dadzą radę już teraz, czy później.

Z serwisu wytaczam się i zaskakuje mnie spory korek w okolicach wyjazdu ze szpitala i w ogóle w stronę Nerki. Przyczynę odkrywam kawałek dalej. Dwie lawety zwożą na bok bęcnięte samochody a za nimi stacza się radiowóz. Czyli był dzwon. Na szczęście ja na rowerku więc szybko i sprawnie wybijam się na kierunek do Łagiszy, przed którą to robię zwrot w stronę świateł na "86" i dalej "913" ciągnę do domu.

Troszkę wiało przeciwnie na powrocie ale nie walczyłem z tym i w sumie powrót był nawet przyjemny. Było sporo słoneczka ale nie zdołało ono podgrzać atmosfery na tyle bym zredukował poranny zestaw wdzianka.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!