DPZD
-
DST
33.00km
-
Czas
01:35
-
VAVG
20.84km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dzisiejszy start to mocny falstart. Na kołach jestem o 6:14 i nie mam wyboru, muszę mocno zaangażować się w kręcenie. Warunki nieco zaskakują. Trawy oszronione. Odczuwalnie chłodno, powiedziałbym, że poniżej zera. Plus taki, że nie wieje. Na niebie chmur prawie wcale. Dość szybko robi się jasno a wschód słońca zastaje mnie gdzieś w Dąbrowie Górniczej.
Trasę przez Łagiszę i Dąbrowę Górniczą pokonuję zadziwiająco sprawnie i może dzięki temu udaje mi się na mecie być równo o 7:00. Po drodze bez ekscesów. Przyjemny dojazd do pracy.
Na powrocie całkiem przyjemnie. Dużo słoneczka, minimalne podmuchy. Kręcę bez objazdów przez Mec i Środulę do będzińskiego Kauflanda po małe zaopatrzenie. Potem, z balastem na plecach i na klacie, maksymalnie krótko do domu obok Fabryki Domów i "913". Też bez ekscesów.
Kategoria Praca