DPOD
-
DST
41.00km
-
Teren
12.00km
-
Czas
01:54
-
VAVG
21.58km/h
-
Sprzęt Scott Spark 750
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zbieram się w miarę sprawnie ale przed startem jeszcze smarowanie łańcucha, zrywanie garści owoców do pracy i ostatecznie wytaczam się o 6:09. Jednak nie porzucam porannego postanowienia by polecieć lekko naokoło i częściowo terenem. Zwłaszcza, że warunki są bardzo przyjemne: słoneczko, chyba bez wiatru albo sprzyjający, ciepło. Kręcę na początek wertepkami w stronę osiedla w Malinowicach i dalej do świateł na "86" w Sarnowie. Potem zjazd do Preczowa i bieżnią przy P4 i P3 do Dąbrowy Górniczej gdzie odrobinę kluczę by przejechać przez tory pod Mostem Ucieczki. Potem na Starocmentarną i w teren do lasu zagórskiego. Do pracy podjeżdżam od zadniej strony z obsuwą dwóch minut. Ale za to przyjemnie i spokojnie się jechało.
Po pracy warunki bardzo przyjemne choć na niebie pojawiło się trochę gęstszych chmur. Jednak nie burzowe i czasem spomiędzy nich wychylało się słoneczko. Trochę niegroźnego wiaterku. Powrót kręcę na kierunku do Będzina. Przez rondo w centrum Zagórza kieruję się w stronę Makro i dalej do lasu by dotrzeć na Mydlice. Tam znów terenowym skrótem na Warpie i dalej do serwisu. Na jutro mam do odbioru Błękitnego. Tak więc jutro Srebrnym do pracy i zostawię go w serwisie na wymianę napędu i małą modernizację. Kontynuuję powrót przelotem przez Zamkowe na drogę rowerową do Grodźca. Spod browaru bokami przebijam się na drogę rowerową do Wojkowic i przed samymi Wojkowicami wbijam w teren by wyjechać z niego w Gródkowie. Stąd zagięcie terenem pod wsiowe DINO i dalej do Lewiatana na kolejną rundę zakupową. Z balastem prosto do domu. Przyjemny i niespieszny powrót do domu, gdzie czeka zimne PIWO :-)
Kategoria Praca