limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 35.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:52
  • VAVG 18.75km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 6 sierpnia 2018 | dodano: 06.08.2018

Rozruch nieco kulawy. Na kołach jestem o 6:15. Jest zauważalnie chłodniej niż jeszcze w piątek, ale dalej przyjemnie. Bardziej rześko. Kręcę dojazd przez Będzin. Droga spokojna, ruch niewielki. Na miejscu jestem z zapasem 2 min.

Jeszcze kilka dni potrwają konsultacje odnośnie zmian czasu z letniego na zimowy. Za lub przeciw można się wypowiedzieć pod tym adresem: https://ec.europa.eu/eusurvey/runner/2018-summertime-arrangements. Jakby tak letni pozostał na stałe... Ehhh marzenia. Ale kto wie? Może Europa wykaże się rozsądkiem...

Jako, że dziś do pracy zatoczyłem się full-em, to aż się prosiło o powrót, choć w części, terenowy. Zaczynam od rajdu przez las zagórski w stronę przejazdu pod "94" na Starocmentarnej. Potem pod Most Ucieczki i w stronę Zielonej. Robię foto nowego konstruktu pod mostek i lekkim objazdem jadę w stronę mostku na Czarnej Przemszy. Nie wbijam jednak na czarny szlak tylko jadę nieco dalej w stronę Preczowa i tam dopiero wbijam w las. Dzięki temu wybywam już w Sarnowie, gdzie przebijam się na zachodnią stronę "86". Za światłami znów wbijam w teren i przez Park Żurawiniec, focąc po drodze budowę żłobko-przedszkola, kieruję się na polną dróżkę do Strzyżowic. Osiągnąwszy ponownie asfalt staczam się nim prosto do domu. Powrót spokojny, przyjemny i niespieszny. Temperatury jakby dziś nieco niższe. Lekkie podmuchy wiatru nosiły w sobie znamiona wręcz chłodu.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 11:49 poniedziałek, 6 sierpnia 2018 | linkuj Jest dobrze. Nie trzeba poprawiać :-)
amiga
| 10:43 poniedziałek, 6 sierpnia 2018 | linkuj W końcu trochę się ochłodziło, te upały wykańczały, a 19 stopni z rana było bardzo przyjemne. Chociaż dalej wolę +30 niż +5 czy -10 ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!