limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPZDZ

  • DST 37.00km
  • Czas 01:59
  • VAVG 18.66km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 29 czerwca 2018 | dodano: 29.06.2018

Przedstart grzebany. Na kołach jestem o 6:14. Poranek bardzo przyjemny. Cieplutko, podmuchy niemal niewyczuwalne. Trochę chmurek, trochę słońca. Na drogach ruch taki sobie. Kręcę trasę przez Łagiszę i Dąbrowę Górniczą. Na światłach na Alei Róż kolejny już raz znany manewr. Wyprzedzanie z zajechaniem podczas zjazdu na "94". Tam powinien jakiś fotoradar stać i klepać mandaty ile wlezie. Reszta drogi spokojna. Na Szymanowskiego, na łuku tuż przed skrzyżowaniem z Lenartowicza stłuczka przy wyjeździe z osiedla. Lekki zacisk ale rowerkiem przemykam się bez problemów. Lawety zlatują się jak sępy ;-p Na miejscu jestem ze stratą 2 min.

Na wyjściu bardzo przyjemne ciepełko. Lekki wiaterek. Jest tak, jak latem powinno być. Kręcę powrót w kierunku na Będzin czyli przez Mec i Środulę. Zawijam do będzińskiego Kauflanda na rundę zaopatrzeniową. Z balastem wracam przez Grodziec i Gródków tempem niespiesznym bo na wyjeździe z przejścia podziemnego nieoczekiwanie przeskakuje mi łańcuch. Hm... Czyżby już napęd do wymiany? W domu zostawiam plecak i pierwszą rundę zakupów. Zakładam Strzale sakwy i robię standardowe zagięcie do wsiowego Lewiatana. Tu uzupełniam zakupy z Kauflanda i z balastem staczam się do domu. Przegląd zapisków z BS wykazuje, że napęd ma około 2,7k km. Niedużo. Jednak przyglądając się kasecie widzę, że czwóreczka zauważalnie mocniej spiłowana niż reszta czyli łańcuch może być wyciągnięty i skakanie nie jest takie bezzasadne. Może to i dobrze. Wrócę ze zlotu to Strzałę odstawię do przeszczep. Korba zresztą też nieco zjechana. W sumie za bardzo mnie to nie dziwi bo Strzała orała głównie w mało korzystnych warunkach. Jutro po odbiór Błękitnego czyli runda testowa.


Kategoria Praca


komentarze
gizmo201
| 03:13 sobota, 30 czerwca 2018 | linkuj Toż to historyczna kaseta, zawsze uważałem kasetę 7rz i jeszcze z deore za niezniszczalną
limit
| 19:52 piątek, 29 czerwca 2018 | linkuj Na Strzale jest 3x7. Problem jest taki, że lubię jeździć na miękkich przełożeniach więc szybko zdzieram ze dwie tarcze na kasecie i korbę. Potem już łańcuch się rozjeżdża i nie ma właściwie czego ratować. Niewiele pomaga kombinowanie z egzotycznymi przełożeniami typu 3x1 czy 1x7. Nie daje się już depnąć. Podobnie mam na pozostałych rowerkach. Po prostu jakoś z tym muszę żyć :-)
gizmo201
| 16:55 piątek, 29 czerwca 2018 | linkuj Adam może zacznij jeździć na 2 blacie i 7 8 czy tam 9, tylko pytanie jaki blat masz bo u mnie to blat 30 wymusza wyższe biegi przez co mogę całą kasetę wykorzystywać zawsze
limit
| 09:50 piątek, 29 czerwca 2018 | linkuj To jest to miejsce. Jak z lewego pasa albo wyprzedzając Cię chcą wjechać na "94" to Ci przecinają tor jazdy. Normalny człowiek ustawi się za Tobą i płynnie wjedzie. I zwykle tak jest. Czasem jednak trafi się jakiś narwaniec i jest nerwowo i niebezpiecznie. Na razie nic się nie stało ale było na granicy. W tym miejscu powinien być zupełnie inaczej rozwiązany ruch. Rondo, rozdzielone pasy ruchu by nie dało się z lewego pasa wjechać itp. Pewnie to zmienią jak ktoś zginie. Mam nadzieję, że na mnie nie padnie.
amiga
| 09:30 piątek, 29 czerwca 2018 | linkuj Wczoraj gdy lało z rana dałem sobie spokój... Chyba się starzeję... Za to dzisiaj dość ciepło, przyjemnie, niewielki ruch na drogach... Coś masz szczęście do Alei Róż. To nie pierwszy taki wpis. Może warto podrzucić co nieco na policję? Mi się udało tak nauczyć kierowcę autobusu w Zabrzu...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!