DPZD
-
DST
38.00km
-
Czas
01:45
-
VAVG
21.71km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trochę grzebany rozruch i na kołach jestem o 6:16. Warunki jak wczoraj - przyjazne. Kręcę dojazd przez Będzin. Kilka minut późniejszy wyjazd i już zupełnie inny, bardziej intensywny, ruch. Może też trochę to wina faktu, że dziś w Będzinie jest targ. Jedzie się jednak dobrze i spokojnie. Na miejsce zataczam się może z minutą, dwoma zapasu. Przyjemny dojazd do pracy.
Dzień trochę niewyraźny ale na wylocie z pracy już całkiem przyjemnie. Słoneczko, trochę chmurek i momentami silny wiatr. Na szczęście spokojnie można kręcić we wdzianku "na krótko". Wracam przez Mortimer i Reden zahaczając o ścianę płaczu. Potem przez Łęknice i Piekło wbijam na bieżnię przy P4 i kręcę do Preczowa. Stamtąd standardowa prosta przez Sarnów do domu. Po drodze szybki wjazd do wsiowego Lewiatana. Z balastem do domu. Bez bagażu jeszcze szybki skok do piekarni. Mimo wiatru kręciło się całkiem przyjemnie. Spokojny powrót do domu.
Kategoria Praca