DPD
-
DST
36.00km
-
Czas
01:44
-
VAVG
20.77km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
O 5:30 zwątpienie. Deszcz nadaje konkretnie. Asekuracyjnie sprężam start żeby w razie "W" przerzucić się na zbiorkom ale kolejne badanie stanu aury o 5:52 daje efekt pozytywny. Co prawda coś tam kapie ale nie na tyle poważnie by odstawić rower. Owijam się na zwiększoną wilgoć i ruszam o 6:02. Jezdnie mokre ale w koleinach nie za dużo wody. Temperatura bardzo przyjemna co przekłada się na lepszy czas dojazdu. Kręcę standardową trasę przez Łagiszę i Dąbrowę Górniczą. Przejazd spokojny i bardzo przyjemny. Na miejscu jestem z zapasem około 10 min. ani nieprzemoknięty, ani niezmarznięty. Po drodze jakoś nie kojarzę ani jednego rowerzysty.
Powrót tą samą trasą co wczoraj. Tym razem spokojnie, niespiesznie a i tak czas wyszedł niemal identyczny. Poranne deszcze pozostawiły jezdnie mokrymi ale tylko tak symbolicznie. Za to wilgoć w powietrzu powodowała, że odczuwalnie było chłodniej niż rano. Mimo tego powrót przyjemny. Duży plus taki, że kończę jazdę jeszcze po zachodzie słońca ale już nie w ciemnościach. Znak, że dzień się wydłuża. Na razie nieznacznie ale jednak.
Kategoria Praca
komentarze