limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Na wykorzystanie pogody

Sobota, 6 stycznia 2018 | dodano: 06.01.2018

Prognozy na dziś sprawdziły się co do joty. Ciepło, pogodnie, sporo słońca, minimalny wiaterek, jezdnie lekko mokre po nocnych opadach. Wiosna. Wypadało wykorzystać takie fajne warunki. Niestety plan, jaki miałem, posypał mi się przez ślamazarne grzebanie. Potem jeszcze trochę pogadałem z bratem i kiedy ruszam jest już 14:25. Gdybym się uparł zrobić planowane kółko to bym kończył w głębokich ciemnościach. Skróciłem więc i ostatecznie kończę objazd po zachodzie słońca ale jeszcze za względnej jasności.
Trasa: Góra Siewierska, Twardowice, Siemonia, Sączów, Ożarowice, Zendek, Zadzień, Mierzęcice, Toporowice, Dąbie, Dąbie-Chrobakowe, Malinowice, Psary. Bardzo fajnie się kręciło. Rowerzystów spotkałem tylko przy domu. Dalej pusto.


Kategoria Inne


komentarze
Mariotruck
| 19:03 sobota, 6 stycznia 2018 | linkuj My też dziś z Młodym brykaliśmy . I Kot się dołączył :)
gizmo201
| 17:21 sobota, 6 stycznia 2018 | linkuj Pogoda zacna więc aż żal w domu siedzieć!
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!