DPD
                    
                    
          
                    - 
          DST
          34.00km
          
 
                              -  
          Teren
          6.00km
          
 
                              -  
          Czas
          01:49
          
 
                              - 
          VAVG
          18.72km/h
          
 
                                                                                          - 
          Sprzęt Scott Spark 750
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                    
    
    
  Ciężkie wstawanie, ciężki rozruch, ciężka jazda. Oby cały dzień taki nie był. Ruszam o 6:16. Sucho. Chyba cieplej niż wczoraj. Ciemno. Bez mgieł. Bez wiatru. Kręcę standard przez Łagiszę i Dąbrowę Górniczą. Dziś jakoś spokojniej na drogach. Nie cisnę w ogóle z góry zakładając, że będę spóźniony. Tak też jest w istocie. Na mecie mam 7 minut w plecy. Mimo tego przyjemny dojazd do pracy choć kilka razy łapało mnie spanie. Chyba przesilenie jesienne i psychiczne przygotowanie do niedalekiej zmiany czasu. Może już jednej z ostatnich.
Ładne lato tej jesieni wciąż trwa i oby tak do wiosny. Co prawda upałów nie ma ale jest ładne słoneczko, nie wieje. Wracam spacerowym tempem ciesząc się pogodą, która ma się spaprać w weekend. Przez centrum Zagórza i Mortimer kręcę do centrum Dąbrowy Górniczej i dalej do "dworca kolejowego". Stamtąd na Zieloną i czarny szlak do Łagiszy. Przedłużeniem terenowym przez pola przebijam się do remizy w Psarach i stamtąd prosto do domu. Przyjemna, spokojna przejażdżka powrotna.
Kategoria Praca
komentarze





















