limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Poniedziałek, 4 września 2017 | dodano: 04.09.2017

I po lecie. Pochmurno, lekki wiaterek. Temperatura taka nijaka, ani zimno, ani chłodno. Przed startem coś tam kapnęło i miejscami jezdnie były mokre. Ruszam o 6:08. Kręci mi się całkiem dobrze. Czasy na punktach pośrednich w normie więc nie cisnę. Trasa przez Łagiszę i Dąbrowę Górniczą. Pierwszy objaw tego, że skończyły się wakacje napotykam dopiero w centrum Dąbrowy Górniczej. Na rondzie obok Hendrixa muszę odstać dłuższą chwilę aż zrobi się luka i mogę się włączyć do ruchu. W sumie było to jedyny miejsce, gdzie dało się odczuć wzmożony ruch. Ogólnie przyjemny i spokojny dojazd do pracy. Na miejscu ze 3 min. zapasu.

Po pracy warunki zauważalnie przyjemniejsze niż o poranku. Mogę wdziać lżejszą bluzę bo jest nieco cieplej mimo tego, że dość zauważalnie wieje mniej więcej z zachodu. Za to przebija się przez chmury słoneczko, które przyjemnie rozgrzewa nogi. Powrót uskuteczniam na kierunku Mortimer, Reden, Łęknice, Piekło, Preczów i Sarnów. Przejazd spokojny i bez sensacji w większości na młynkach by równym tempem przebijać się przez wiatr. Lekkim powrotnym zagięciem osiągam w końcu 8k km w tym roku. Jak nic się nie posypie to 10k powinno pęknąć ale zeszłorocznych 12k km chyba tym razem nie wykręcę.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 07:58 wtorek, 5 września 2017 | linkuj Bardzo bym chciał. Najlepiej w październiku bo może będziemy w góry jechać to by się przydała super pogoda.
amiga
| 07:18 wtorek, 5 września 2017 | linkuj Jeszcze wróci... prognozy coś mówią o temperaturach >22 stopni... więc jest szansa, że jesień jeszcze poczeka...
limit
| 08:11 poniedziałek, 4 września 2017 | linkuj No niestety :-( Nie lubię zimy. Bardzo. Co komu szkodziło lato?
gizmo201
| 08:05 poniedziałek, 4 września 2017 | linkuj Było sobie lato i tyle, Teraz pora na będzie sobie zima :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!