limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPDZD

Środa, 30 sierpnia 2017 | dodano: 30.08.2017

Chyba już na dobre zaczął się ten czas kiedy to rano jedzie się na długo a wraca na krótko. Pomny wczorajszych doświadczeń termicznych dziś wdziałem cieplejszą bluzę i długie spodnie. I wcale jakoś specjalnie się nie zgrzałem. Za to dało się odrobinę szybciej jechać. Ale tylko odrobinę. Nogi czują niższe temperatury i nie podają już tak dobrze. Na kołach jestem dziś o 6:14. Miałem nadzieję, że dojadę na styk ale ostatecznie mam 3 min. obsuwy. Za to przynajmniej przejazd był spokojny i nawet całkiem przyjemny. Trasa przez Łagiszę i Dąbrowę Górniczą. Mgły jedynie koło Lidla w Gródkowie. Wiaterku nie odczuwałem ale możliwe, że lekko podwiewało.

Wychodząc z pracy nadziewam się na bardzo przyjemne warunki. Słoneczko w pełnym zakresie rażenia. Temperaturka iście środkowoletnia. Nie czuć wiaterku. Miodzio. Jednak kiedy ruszam i przejeżdżam przez cień różnica jest zauważalna i niekorzystna ale wciąż jest jeszcze nieźle. Kręcę powoli przez centrum Zagórza, Mortimer i Reden do Mostu Ucieczki. Stamtąd na bieżnię przy Pogorii 3. Ciepło więc trochę ludzi jest ale nie ma tragedii. Poza okolicą mola i plaży nawet pustawo. Dotaczam się do Świątyni Grillowania i przeskakuję na bieżnię przy Pogorii 4. Stamtąd do Preczowa i dalej do Sarnowa. W domu chwila przerwy na małe conieco. Potem zapinam sakwy i robię standardowe zagięcie do wsiowego Lewiatana. Z balastem powrót prosto do domu.
Aż nie chce się wierzyć, że w piątek pogoda ma się totalnie popaprać.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 09:04 środa, 30 sierpnia 2017 | linkuj Na razie jeszcze nie zauważyłem zwiększonego ruchu. Albo sam za bardzo się spieszyłem by mi przeszkadzał ;-) U mnie będzie to odczuwalne chyba dopiero w przyszły poniedziałek. Mnie bardziej smuci to, że dni coraz krótsze. Lada moment zacznie się dojeżdżanie na lampkach :-/
amiga
| 07:06 środa, 30 sierpnia 2017 | linkuj Lato się kończy, ale bardziej mnie przeraża ten wzmożony ruch na drogach, znowu 10 miesięcy wariactwa
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!