limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Wtorek, 29 sierpnia 2017 | dodano: 29.08.2017

Pieruńsko zimno z rana. Para z ust szła cały czas więc musiało być chyba poniżej +10. Do tego jeszcze wiatr. Na szczęście dla mnie, z zachodu więc pomagający. Na kołach jestem o 6:07 i ta rezerwa czasu bardzo się przydała bo kręcenie z prędkością powyżej 22km/h było bardzo nieprzyjemne. Po prostu robiło mi się zimno. Trasa przez Łagiszę i Dąbrowę Górniczą. W okolicach centrum logistycznego Lidl-a lekkie mgły. Nieco gęstsze od Czarnej Przemszy przy Zielonej do "dworca kolejowego" w D. G. Na miejscu jestem równo o 7:00. Dzisiejszego dojazdu nie zaliczam do przyjemnych. Jedynie do spokojnych.

Po pracy warunki omalże idealne. Tzn. w słoneczku jest całkiem przyjemnie ale wciąż wieje chłodnym wiaterkiem. W cieniu jest zauważalnie chłodniej. Wracam tempem spacerowym przez centrum Zagórza i Mortimer do centrum Dąbrowy Górniczej pod ścianę płaczu. Potem przez osiedla kieruję się na Warpie i do serwisu w Będzinie. Stamtąd przez nerkę i Zamkowe przebijam się na ścieżkę do Grodźca. Stąd już bez gięcia do Gródkowa i do domu. Przyjemy i spokojny powrót do domu.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 16:39 wtorek, 29 sierpnia 2017 | linkuj O ile nie będzie cieplej to też skorzystam z moich opinii ;-p
pablo84
| 16:35 wtorek, 29 sierpnia 2017 | linkuj jutro muszę wybrać się na 6 do pracy, dla mnie pora bardzo dzika więc skorzystam z Twoich opinii i się ubiorę cieplej :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!