limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 41.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 19.37km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 17 sierpnia 2017 | dodano: 17.08.2017

W nocy popadało. Nad ranem jezdnie już schnęły. Słoneczka niewiele, wiatru ledwo ledwo, temperatura przyjazna. Ogólnie bardzo dobre warunki do jazdy. Wybywam na koła o 6:18. Ciągle utrzymuje się poweekendowe zużycie i nie mam ochoty gonić choć nogi mają się już znacznie lepiej.  Kręcę standard przez Łagiszę i Dąbrowę Górniczą. W sumie spokojnie i przyjemnie się jechało. Jedynie przed światłami na Mortimerze jakiś pacan na pszczyńskich blachach w obtłuczonym brązowym Punto (lewe drzwi czarne) wyprzedził mnie zdecydowanie za blisko, za szybko i na dodatek ściął w zjazd na trasę zajeżdżając mi drogę. Oby go karma dorwała. Na miejscu jestem z poślizgiem 3 min.

Po pracy przyjemnie ciepło choć słońca za wiele nie widać. Kręcę dziś powrót bardzo pokręcony. Nie mam ochoty na przepychanki z samochodami więc wybieram teren i boczne drogi. Zaczynam terenem w stronę Placu Papieskiego. Potem ścieżka w stronę C. H. Plejada i dalej przez Pogoń w stronę Czeladzi. Tu trochę eksploracji na oko w kierunku na Grodziec i dalej do Wojkowic. Potem prosta spod Orlenu do domu. Jechało się bardzo przyjemnie, spokojnie, spacerowo. W sam raz na regenerację.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 18:30 czwartek, 17 sierpnia 2017 | linkuj Może nie całkiem ale raczej bez dalekich wojaży.
gizmo201
| 17:18 czwartek, 17 sierpnia 2017 | linkuj a co bezrowerowy weekend planujesz!?
limit
| 16:26 czwartek, 17 sierpnia 2017 | linkuj Mnie akurat pasuje. I tak muszę się zregenerować po długim weekendzie :-) Będzie w końcu czas odespać.
gizmo201
| 15:21 czwartek, 17 sierpnia 2017 | linkuj Jeszcze jutro i zaś pogoda da ciała, weekend jak człowiek ma plany to akurat ma deszcz być i tyle z planów :O
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!