limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DP PTTK D

  • DST 45.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:04
  • VAVG 21.77km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 26 czerwca 2017 | dodano: 26.06.2017

Start dziś taki sobie o 6:10. Na dworze jest bardzo przyjemnie. Słoneczko, lekki wiaterek, trochę chmur na niebie. Kręcę bez ciśnienia standardową, ostatnimi czasy, trasę. Na miejscu z zapasem 5 min. Przyjemny, bezproblemowy dojazd do pracy.

Z pracy wychodzę nieco później bo dziś spotkanie Cyklozy. Turlam się tam wykorzystując nieco terenu. Kręcę na Dańdówkę i dalej aż do przejazdu pod Mostem Dla Karłów, na zielony szlak. Wypadam niedaleko Waldkowej Działki i bokami dotaczam się do Placu Ćwierka.

Na spotkaniu odbieram oponki, które mi się nie sprawdziły na starcie wyjazdu w Bieszczady i potem wspominamy klubowe jeżdżenie po tychże Bieszczadach. Na początek na przykładzie moich zdjęć, potem dzięki filmom nakręconym przez Tomka (Aminokwasa). Wspomnienia odżyły :-) Zakończyliśmy jak padła bateria w Grześkowym laptopie. Potem jeszcze kilka ogłoszeń parafialnych, formalności zapisowe nowych członków klubu (ale starych znajomych) i rozchodzimy się gdzieś około 19:30.

Solo kręcę powrót oklepaną trasą przez Milowice, Czeladź i Wojkowice. Standardowo kilometr terenu w Wojkowicach i długa prosta do domu. Tempo na powrocie wrzuciłem sobie nieco podkręcone by w miarę szybko doturlać się do celu. Na powrocie bardzo przyjemne warunki termiczne.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!