limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

PD

  • DST 20.00km
  • Czas 01:07
  • VAVG 17.91km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 22 kwietnia 2017 | dodano: 22.04.2017

Powrót z pracy bujany gdzie się dało po ścieżkach i chodnikach by się nie uflejać tym, co spadło nad ranem. Niespieszny by się nie szarpać z wiatrem, który większość drogi miałem z kierunku wmordewindu. Spokojnie przez Reden, Most Ucieczki, bieżnię przy P3 i P4 do Preczowa i dalej przez Sarnów do domu. Na starcie trochę kropelek ale niezbyt intensywnych. Potem jeszcze raz przez chwilę opad na granicy Preczowa i Sarnowa. Mimo średnich warunków jednak przyjemna jazda. Miałem nadzieję, że uda się zagiąć bardziej powrót ale ołowiane chmurki zniechęciły skutecznie do tego pomysłu.




komentarze
amiga
| 09:05 poniedziałek, 24 kwietnia 2017 | linkuj Pogoda niestety od połowy kwietnia nieszczególna
limit
| 05:12 poniedziałek, 24 kwietnia 2017 | linkuj No czasem bywa.
gozdi89
| 07:19 niedziela, 23 kwietnia 2017 | linkuj Co to nocka w pracy dla odmiany
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!