limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Zródła Brynicy

  • DST 124.00km
  • Teren 20.00km
  • Czas 07:43
  • VAVG 16.07km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 8 kwietnia 2017 | dodano: 08.04.2017
Uczestnicy

Dziś planowa wycieczka klubowa do źródeł Brynicy.

Zaczęło się mało optymistycznie. Startuję z poślizgiem około 7:25. Pada coś trochę mocniejszego od mżawki. Jezdnie mokre. Trochę wieje z zachodu. Mocno zniechęcająco. Jednak w opisie wyjazdu było napisane, że jedziemy niezależnie od pogody więc wyboru nie miałem za dużego.

Zahaczam jeszcze o pobliską piekarnię po zapas drożdżówek i napojów i ruszam na miejsce zbiórki. W drodze reflektuję się, że źle sobie czas policzyłem. Gdybym miał dotrzeć na plac przy PTTK-u, to bym był idealnie na 8:00 ale zbiórka dziś była pod bramą Stadionu Ludowego. W locie modyfikuję dojazd przebijając się przez uliczki Pogoni i ostatecznie jestem jakieś 5 minut po czasie na starcie.

Tu już całkiem liczna grupa czeka na odprawę. Swietłana ogarnia tłumek, Marcin robi listę. W międzyczasie nadjeżdżają jeszcze kolejne osoby. Ustawiamy się do foto i ruszamy.

Zaczynamy czerwonym szlakiem do Milowic. Na razie spokojnie bo jeszcze jest trochę niewyraźnie i trzeba się dopiero rozkręcić i przyzwyczaić do pogody. Z Milowic kierujemy się do Czeladzi odpuszczając nieco terenu. Po wczorajszych opadach mogłoby tam być nieciekawie. Zaginamy do Galerii Elektrownia, gdzie chwila postoju na foto i pieczątki do książeczki Zabytków Szlaku Techniki.

Przy "Strusiach" zjeżdżamy z "94" w stronę czerwonego szlaku do Bytomia. Chcemy przemycić się mostkiem na Brynicy na śląską stronę do Przełajki. Tu trochę asfaltu w stronę Wojkowic. Jak tylko przekraczamy ponownie Brynicę, tym razem mostem drogowym, wbijamy w teren by pojechać trochę wzdłuż wałów rzeki, która jest tematem dzisiejszego wyjazdu. Tym sposobem przemieszczamy się do Wojkowic, gdzie przy NETTO robimy chwilę przerwy na pobranie kalorii.

Załatwiwszy tankowanie, wbijamy na klinkierek w stronę Rogoźnika i kręcimy nim aż do zjazdu na Dobieszowice gdzie mamy do odwiedzenia kolejny punkt wycieczki. Tym razem obecny Dom Kultury. Kto ciekaw czym ten budynek był wcześniej, niech zakręci i sprawdzi :-)

Zjeżdżamy dalej do Wymysłowa i kierujemy się na tamę by ostatecznie skręcić na wał wzdłuż zbiornika Kozłowa Góra, a z niego do parku w Świerklańcu. Tu podjeżdżamy kolejno pod pałac, gdzie jest chwila przerwy na posilenie i potwierdzenie się. Następnie podjeżdżamy na chwilę pod kościółek. Stamtąd przez park i las wybijamy się na asfalt w stronę Ożarowic przekraczając przy okazji kolejny raz Brynicę.

Z Ożarowic nasza droga widzie do Zendka. Objeżdżamy zachodni kraniec lotniska w Pyrzowicach i trwające tam roboty przy autostradzie "A1". W Zendku skręcamy do Strąkowa, gdzie robimy przy sklepie dłuższy popas. Tu bardzo lubią takie najazdy bo można się załapać na herbatkę i kawę nawet jak się zajedzie niezapowiedzianie.

Ze Strąkowa, strasznie dziurawą drogą przez las, kierujemy się do Cynkowa pod drewniany kościół. Chwila przerwy na foto. Niestety nie udało się zorganizować wejścia do środka.

Z Cynkowa kręcimy bocznymi drogami do Koziegłów. "E75" przekraczamy na światłach i jedziemy pod posterunek Policji. Chłopaki liczyli na potwierdzenie się tam w książeczce zamków ale coś nie bardzo wyszło. Z zamku koziegłowskiego nic nie zostało. Jedynie puste pole. W samych Koziegłowach robimy chwilę przerwy na foto przy fontannie i małe zakupy. Potem kręcimy już prosto do źródeł Brynicy w Rzeniszowie. Po drodze musimy najpierw jednak zwalczyć górkę w Koziegłówkach.

Tu chyba wypada najcieplejszy moment dnia. Jedziemy w kierunku, w którym wieje wiatr i na dodatek świeci słoneczko. Nie trwa to jednak długo, tym bardziej, że musimy zmienić kierunek jazdy by zjechać na szlak prowadzący do celu. Przez las podjeżdżamy pod znajome już miejsce. Trochę obawialiśmy się, że po deszczach same źródła będą niedostępne ale okazało się, że nie jest tragicznie. Co prawda łąka, którą trzeba było przejść w drodze do źródeł, była nieco bardziej grząska i więcej wody stało w zagłębieniach ale części uczestników chciało się, i udało, przedrzeć do rozlewisk mających być głównym źródłem rzeki Brynicy.

Robimy pamiątkowe foto z flagą klubu i ruszamy w stronę Pińczyc, gdzie tydzień temu zapowiedzieliśmy się w gościńcu z grupą na obiadek. Rano Marcin potwierdził liczbę i kiedy docieramy do celu czekają na nas już zastawione stoły. Rosołek zniknął błyskawicznie. Drugie danie też długo nie postało. Chyba wszystkim dobrze to zrobiło, bo kręcenie powrotne potoczyło się jakby raźniej.

Zresztą zaczęło się od fajnego zjazdu. Potem górka w Dziewkach i kolejny zjazd. Potem jeszcze jedna górka, zjazd i jesteśmy w Siewierzu. Omijamy rynek bo już trochę zmęczenie daje się we znaki i nikt nie ma ochoty na marudzenie. Skracamy sobie pod zamek biskupi, gdzie robimy foto i już znaną drogą wracamy przez szlak rowerowy do Podwarpia i dalej do Wojkowic Kościelnych by ostatecznie dostać się na ścieżkę przy Pogorii 4. Niąże dotaczamy się w pełnym składzie do Ratanic gdzie ostatecznie kończymy oficjalnie wycieczkę. Część uczestników rusza od razu do domu. Reszta zasiada na chwilę by się pokrzepić przed ostatnim skokiem do domu.

Ostatecznie żegnam się z chłopakami przy "Pod Dębami" i solo kręcę przez Preczów i Sarnów do domu. Finiszuję jeszcze za jasności, co w przypadku wycieczek Cyklozy jest nieco niezwykłe. Przynajmniej dla mnie. Ale ani trochę mi to nie przeszkadza. Było dobrze. Plan się udał. Nikt nie miał defektu. Nie było żadnego wypadku. Pogoda ostatecznie się ugięła przed naszą nieustępliwością. Po prostu udany wyjazd i dobrze zużyta sobota.


Link do pełnej galerii















Kategoria Jednodniowe


komentarze
limit
| 12:32 niedziela, 9 kwietnia 2017 | linkuj Podobno nie chciał bo to tajne przez poufne czy jakoś tak.
t0mas82
| 12:22 niedziela, 9 kwietnia 2017 | linkuj Fajnie pokręcone i pogoda dała radę pomimo mokrego startu.
PS. Dyżurny nie miał pieczątki na komisariacie żeby podbić książeczkę? :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!