DPOD
-
DST
45.00km
-
Czas
02:10
-
VAVG
20.77km/h
-
Sprzęt Scott Spark 750
-
Aktywność Jazda na rowerze
Od samego rana jakieś podłe samopoczucie, ćmi bańka. Mimo tego do pracy jadę na rowerku i w tym czasie jakoś jest ok. Dziś mi zależało by być szybko na miejscu więc maksymalnie krótką trasą przez Gródków i Będzin. Warunki nijakie. W kilku miejscach delikatna mżawka. Na trasie przelotu zadziwiająco mało samochodów. W sumie spokojny i przyjemny dojazd do pracy.
Na powrocie warunki całkiem niezłe. Co prawda czuć, że jest chłodno ale za to słoneczko przebija się całkiem skutecznie. Trochę podwiewa. Kręcę na początek standard przez Reden pod molo na Pogorii 3. Bieżnią dotaczam się do przystani i ciągnę w stronę Piekła. Tu wbijam na bieżnią wzdłuż Pogorii 4 i ciągnę nią aż do Kamienia Ornitologa. Tu skręcam w stronę Kuźnicy Piaskowej i dalej do Dąbia. Potem już bez gięcia przez Goląszę Dolną do Strzyżowic i do domu. Gdzieś po drodze gubię ból głowy, który nieco ćmił mnie od południa. Przyjemny i spokojny powrót do domu.
Kategoria Praca
komentarze