DPD
-
DST
36.00km
-
Czas
01:50
-
VAVG
19.64km/h
-
Sprzęt Scott Spark 750
-
Aktywność Jazda na rowerze
Procedura przedstartowa przebiega sprawnie i ruszam o 6:02. Warunki na drodze są jeszcze lepsze niż wczoraj. Resztki wody i lodu gdzieś zniknęły i próba hamowania przed domem wypada bardzo dobrze. Wiaterek znacznie zelżał, zrobiło się też zimniej. Kwalifikuję jednak te warunki do całkiem niezłych, jak na tą porę roku, i całkowicie zdatnych do jazdy. Do pracy kręcę wariant przez Sarnów i Preczów. Przejazd spokojny i całkiem przyjemny. Na Zielonej widzę dziś jedynego po drodze rowerzystę. Machamy sobie końcówkami górnymi w pozdrowieniu. Na miejscu jestem z zapasem 4 min. Palce u stóp i rąk nieco wychłodzone ale ogólnie jest dobrze.
Z pracy wyjeżdżam podobnie jak wczoraj, wcześnie i sprawnie. Kręcę krótką trasą (przez Mec, Środulę, Będzin, Grodziec i Gródków) prosto do domu. Jest nieco poniżej zera. Wiaterek mało zauważalny. Tempo mam jednak spacerowe bo staram się utrzymać stan równowagi między oddychaniem, poceniem i podawaniem nóg. Jakoś się udaje i do domu docieram na kilka minut przed 16:00. Przyjemy i spokojny powrót do domu. Jedynie końcówka na "913" od Gródkowa do Strzyżowic bardziej ruchliwa ale bez niebezpiecznych akcji.
Kategoria Praca