limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 38.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:53
  • VAVG 20.18km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 9 listopada 2016 | dodano: 09.11.2016

Zgodnie z prognozą ICM-u zimniej niż wczoraj. Do tego dość konkretne mgły. Biorąc poprawkę na kiepską widoczność staram się wyjechać wcześniej. Udaje się minimalnie - 6:04. Przyczepność całkiem dobra więc mogę kręcić bez obaw o poślizgi. Punkty kontrolne początkowo zaliczam wcześniej ale za Zieloną minuty zaczynają się gdzieś gubić. Kilka razy muszę przystanąć by przetrzeć okulary. Na rondzie w centrum Dąbrowy Górniczej chwila strachu bo jakiś narwaniec wjeżdża od strony Będzina tak, jakby chciał zdążyć przede mną przejechać mimo tego, że miał obowiązek ustąpić. Na wszelki wypadek łapię się za klamki bo nie mam zamiaru sprawdzać czy mnie widzi i ustąpi, czy nie. Tył lekko zatańczył ale udało się zwolnić a tamten jednak się zreflektował i zatrzymał. Reszta drogi spokojna. Wyjątkowo dziś korzystam ze ścieżki mimo, że dalej jest przekopana. Na Zagórzu widoczność jest chyba najgorsza na całej trasie dojazdu. Wolę nie ryzykować, że mnie ktoś przeoczy. Do celu dotaczam się już na spokojnie. W sumie jechało się przyjemnie.

Po pracy zdecydowanie cieplej ale mgły tak całkiem nie ustąpiły. Słoneczko przez chwilę tylko bardzo słabo prześwitywało. Na szczęście jezdnie dalej suche i nie ma wiatru więc kręcenie powrotne również przyjemne. Wracam przez Mec, Środulę, Stary Będzin, nerkę, Zamkowe, Grodziec i Wojkowice. Po drodze znów spotkanie z takim co by mu się należał powtórny egzamin na prawo jazdy z teorii. Mimo, że sygnalizowałem skręt w lewo i tak zostałem przez narwańca wyprzedzony. Poza tym przyjemny i spokojny przejazd powrotny.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 08:31 środa, 9 listopada 2016 | linkuj Szybkiego ozdrowienia. Przeziębienie to chyba najbardziej upierdliwa forma załamania zdrowia. Niby nic poważnego ale wszystkiego się odechciewa.
amiga
| 07:46 środa, 9 listopada 2016 | linkuj Dzisiaj odpuściłem.... przeziębienie rozkwitło na całego... Cóż, posiedzę w firmie do 16 i uciekam do domu. Jutro wolne... Mgły faktycznie konkretne, w niektórych miejscach osadziła się szadź... Jak by było tak ze 2-3 stopnie mniej myślę, że było by bajecznie... Jak temperatura faktycznie spadnie jeszcze trochę to może być niebezpiecznie ale nie przez ochłodzenie tylko przez idiotów na letnich oponach.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!