limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Po Sosnowcu

  • DST 42.00km
  • Teren 12.00km
  • Czas 03:17
  • VAVG 12.79km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 15 października 2016 | dodano: 15.10.2016

Dziś jeżdżenie klubowe po Sosnowcu w ramach cyklu Poznaj Swoje Miasto. Prowadzi Grzesiek Onyszko. Ja robię za zamykającego i fotografa.

Z domu ruszam o 9:15. Pogodnie, sucho, trochę wieje i nie jest za ciepło ale kurtka jedzie w plecaku. Na wysokości budowy centrum Lidla zwężenie i rozgrzebane pobocze po stronie restauracji "Pod Lwem". Ale udaje się przejechać sprawnie. Kawałek dalej wyłączone światła na "86". Mimo tego przejazd na drugą stronę robię szybko i sprawnie. Potem zwykły, okołotargowy kociokwik na odcinku od targu do nerki. Do miejsca zbiórki, przy kościele na Pogoni, przemycam się ścieżką rowerową.

Na miejscu już całkiem spora gromadka uczestników a kolejni jeszcze nadjeżdżają. Zapisy, pogaduchy i zaczynamy. Na początku ogłoszenia parafialne Swietłany, potem przedstartowe foto i ruszamy. Na początek do Parku Dietla. Po opowieści Grześka ruszamy do kościoła ewangelickiego.

Na zjeździe ze skarpy zawija mi się w koło gałąź i urywa mi szprychę. Nowe koło. Już rozwalone :-/ Podczas kiedy grupa zwiedza kościół i słucha opowieści Grześka ja szarpię się z urwaną szprychą. Pomaga Paweł a moralnie wspierają Michał, Marcin i chyba jeszcze Przemek. Do wycieczki dołączamy ponownie kiedy grupa przemieszcza się spod kościoła do Pałacu Dietla. Tu część uczestników idzie zwiedzać pałac. My słuchamy opowieści naszego przewodnika.

Kiedy znów jesteśmy wszyscy kręcimy dalej. Kolejny przystanek przy dawnym liceum im. S. Staszica. Teraz budynek jest zamknięty, do remontu i czeka na nowego właściciela. Kolejno jedziemy pod jeden z sosnowieckich domów, w których ukrywał się Dzierżyński. Potem drewniany domek piętrowy do tej pory zamieszkany i w całkiem dobrym stanie. Przejeżdżamy przez miejsca, które dawniej były gęsto zamieszkane przez społeczność żydowską.

Z Pogoni, zatrzymując się jeszcze kilka razy przenosimy się powoli do Milowic. Tu przystanków już mniej. Jest budynek dawnej szkoły, osiedle z okresu dwudziestolecia międzywojennego, kamień pamiątkowy i mogiła powstańcza. Kończymy wspólny objazd pod Halą Sportową w Milowicach.

Powoli grupa się rozjeżdża. Mnie jeszcze trochę schodzi na rozmowie ze Swietłaną i Grześkiem. Jest sporo po 14:00 kiedy w końcu się żegnamy i każde z nas rusza w swoją stronę. Z racji tego, że po drodze udało mi się wjechać w to, co psy zostawiają na trawnikach czasem, postanawiam zrobić powrót maksymalnie terenowy by złapać nieco kałuż i błota a potem piasku, i wyczyścić kółka.

Kręcę w stronę mostu na Brynicy i terenem przebijam się wzdłuż rzeki do Czeladzi przy okazji nieco zaginając i eksplorując. "94" przeskakuję w okolicach Strusi i jadę na szlak w stronę Rozkówki. Do samego parku nie wjeżdżam. Kieruję się na singielek, który niedawny czas temu odkryłem na własne potrzeby. Potem przez fińskie domki przeskakuję grzbiecik i drogę z Wojkowic do Grodźca dalej trzymając się terenu. Ostatecznie wertepki porzucam na granicy Wojkowic i Psar ciągnąc prostą do domu. Tu mycie rowerka.

Pogoda dziś bardzo dopisała. Frekwencja też. Przyjemnie spędzony dzień. Jedynie zgrzyt ze szprychą nieco popsuł humor.


Link do pełnej galerii



Przy kościele św. Tomasza na Pogoni.


Pałac Dietla.


Kategoria Jednodniowe, Szprycha


komentarze
niradhara
| 16:40 niedziela, 16 października 2016 | linkuj Miasto mojej młodości... miło zobaczyć je na zdjęciach :)
limit
| 19:48 sobota, 15 października 2016 | linkuj zapala: Jakoś uciekł moment, kiedy to się stało i potem już wyleciało z głowy aż nie zabrałem się za naprawę. A wtedy galeria była już on-line.
zapala
| 19:06 sobota, 15 października 2016 | linkuj Super - Sosnowiec opanowany przez bikerów ;)
limit gdzie zdjęcie szprychy? :-[
limit
| 17:02 sobota, 15 października 2016 | linkuj Dziś zwykły niefart.
gizmo201
| 16:25 sobota, 15 października 2016 | linkuj szprychourywacz, jak Ty to robisz !?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!