limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Piątek, 7 października 2016 | dodano: 07.10.2016

ZIMNO! Miejscami na trawach widzę nawet szron. Na plus mogę zapisać to, że jest bezwietrznie i sucho. Ruszam o 6:08. Do ronda na Zielonej w czasie przelotu. Tam przerwa na przedmuchanie napowietrzania. Na mecie równo o 7:00.

Po pracy wietrznie, chłodno, słoneczko między chmurami. Na spokojny, spacerowy powrót warunki całkiem sympatyczne. Kręcę przez Mortimer i Reden w stronę Łęknic i dalej na Piekło. Ścieżką wokół Pogorii 4 do Preczowa i standardowo przez Sarnów do domu.


Kategoria Praca


komentarze
amiga
| 08:07 piątek, 7 października 2016 | linkuj Temperatura trochę zaskoczyła, nie spodziewałem się takiego spadku, w Tv straszyli mnie z rana, że jest -2... kłamali... ale poleciałem zobaczyć co słychać a raczej widać za oknem... było +2 i bez lodu...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!