limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Terenowo

  • DST 77.00km
  • Teren 50.00km
  • Czas 05:03
  • VAVG 15.25km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 11 września 2016 | dodano: 11.09.2016
Uczestnicy

Sobota była nierowerowa ale przyjemnie spędzona. Na niedzielę miałem propozycję wyrypy na Rysiankę ale odpuściłem bo w poniedziałek byłbym całkiem nieżywy. Nie mówiąc już o tym, że diabli wiedzą o której bym wrócił. Umówiłem się z Mariuszem na spokojne kręcenie po zagłębiowskich terenach. Z tego co zrozumiałem, to miał być on i jego syn, Oskar. Ruszam nieco przed 9:00 zahaczając o piekarnię by nabyć trochę paliwa na zapas. Lekko wyginając i zaliczając pierwsze odcinki terenu dotaczam się ostatecznie na miejsce zbiórki. Tzn. wg mnie. Mariusz trochę inny mostek miał na myśli ale jeden telefon i minutę później już się witamy. Zaskakuje mnie mile nieco liczebność grupy. Są dawno niewidziany znajomi: Magda, Robredo, Wojtek. Zaczynamy się toczyć w niezbyt spiesznym ale też i niezbyt spacerowym tempie trasą jaka mi się umyśliła. Całej nie będę opisywał bo jest na kresce. Generalnie chodziło o to by unikać na ile to możliwe asfaltów i jechać leśnymi i polnymi drogami. Było po drodze trochę podjazdów i zjazdów. Magda sklęła mnie pod koniec trasy za górki ale uśmiech jakoś jej z twarzy nie schodził. Robredo sklął mnie jak zjazd spod cmentarza w Strzyżowicach zrobiłem terenowy a nie asfaltowy :-) Generalnie ujeździliśmy się trochę. Pogoda była mocno lampowata i słabowietrzna. Stanie na otwartym terenie było złym pomysłem. Na szczęście co jakiś czas trafiał się odcinek zacieniony. Było po drodze kilka krótkich postojów głównie na pojenie. Dłużej przystanęliśmy na górce paralotniarskiej w Górze Siewierskiej: karmienie, pojenie, focenie paralotniarzy. W końcu zgonił nas stamtąd upał. Gnąc terenem ostatecznie wylądowaliśmy na Zielonej. Tu mały postój pod parasolem, coś na uspokojenie nerwów i w końcu pożegnanie. Solo wróciłem w połowie terenem zahaczając na finiszu o wsiowego Lewiatana by uzupełnić zapas izotoników. Wczoraj wykończyłem zawartość lodówki a przy tych temperaturach to duży błąd. Z zaopatrzeniem już prosto do domu. Bardzo fajnie zużyta niedziela :-)




Link do pełnej galerii



Przekraczamy granicę na Brynicy by kawałek pojechać po hanysowie.


Fot nie za wiele bo w terenie ręce dosyć często były potrzebne obydwie. Widać, zresztą, że cisną.


Już przed tym podjazdem dostałem opr-a :-)


Prosta na Zieloną. Jakby skrzydeł dostali :-)


Cyferki opisujące dzisiejszy dzień.


Kategoria Inne


komentarze
limit
| 12:55 wtorek, 13 września 2016 | linkuj Tak tylko symulowali do zdjęcia. Poza obiektywem to darli do przodu aż ciężko było za ekipą nadążyć. Ile ja się musiałem naganiać by się ustawić do takiego ujęcia.
Tymoteuszka
| 12:39 wtorek, 13 września 2016 | linkuj Podoba mi się strasznie zdjęcie nr. 3 :)
Męczarnia w pełnym słońcu...o dziwo takie wypady zapamiętuje się na dłużej :)
limit
| 10:53 wtorek, 13 września 2016 | linkuj Nie wiem jak na FB bo omijam go szerokim łukiem. Tu musisz zapytać Mariusza. Jak coś, to podeślij mi swój nr telefonu przez wiadomości BS to jak tylko coś się urodzi to dam Ci znać sms-em albo zadzwonię. Na razie jeszcze nie ma nic w planach ale to zawsze wybucha w ostatniej chwili :-)
noibasta
| 10:31 wtorek, 13 września 2016 | linkuj jak tylko będą sprzyjające okoliczności to czemu nie :) Mario na fejsbuku ogłasza ? tylko ja się czasem gubię ;)
limit
| 05:14 wtorek, 13 września 2016 | linkuj noibasta: Może dołączysz jak będziemy się znów terenowo kręcić po okolicy?
noibasta
| 21:04 poniedziałek, 12 września 2016 | linkuj hmm biorę tracka :) o kilku ścieżkach nie miałem pojęcia :D
amiga
| 12:24 poniedziałek, 12 września 2016 | linkuj Z tym terenem to bez przesady ;) Górki powinny być, jak jest zupełnie płasko to jest nudnie... a tak górka, dół, górka dół... kilak osób to całkiem niezła ekipa. 5-6 osób to optymalna grupa, powyżej tej wartości już ciężko się upilnować
limit
| 04:58 poniedziałek, 12 września 2016 | linkuj W to "zabije" to jestem skłonny uwierzyć ;-p
Mariotruck
| 02:52 poniedziałek, 12 września 2016 | linkuj Fajnie było :) Wszystkim się podobało a Magda to nawet powiedziała że Cię kocha i przy najbliższej okazji zabije :P ( żarcik taki ;) )
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!