DPD
-
DST
36.00km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:56
-
VAVG
18.62km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 2 sierpnia 2016 | dodano: 02.08.2016
Rano rześko mimo ładnego słoneczka. Minimalny podmuch i malownicze baranki na niebie. Para z gęby szła. Ruszam 6:11. Kręcę spokojnie. Rozgrzewam się dopiero po jakichś 5km. Albo też zrobiło się cieplej. Dwoje świateł udaje się przejechać bez stania. Wczorajsze czyszczenie, smarowanie i regulacja Błękitnego sprawiły, że dziś pracuje ciszej. Jedzie się o wiele przyjemniej. Po drodze spokojnie i bez sensacji. Na miejscu jestem z zapasem 3 min.
Po pracy ładnie, lekki wiaterek ale bez upałów. Kręcę powrót przez Mec, Środulę i Stary Będzin. Podrzucam do serwisu kartę gwarancyjną i toczę się dalej przez Zamkowe, Grodziec i Wojkowice do mojej wioski. Niespiesznie, spacerowo, podziwiając widoki. Powrót bez sensacji i bez zaginania.
Kategoria Praca
komentarze
amiga | 13:11 wtorek, 2 sierpnia 2016 | linkuj
albo podziel jedno przez drugie ;)
0,5454545454545454545454545454545... ;)
0,5454545454545454545454545454545... ;)
amiga | 12:37 wtorek, 2 sierpnia 2016 | linkuj
Niestety biblia to jedna wielka bajka... z lepszymi bądź gorszymi fragmentami... jedyne co to są tam od czasu do czasu uniwersalne przesłania, ale bawi mnie gdy piszesz 6:11, 6;12.... chyba też tak zacznę...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!