limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Międzygórze - Goworów - Trójmorski Wierch - Igliczna - Międzygórze

  • DST 48.00km
  • Teren 35.00km
  • Czas 05:53
  • VAVG 8.16km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 16 czerwca 2016 | dodano: 21.06.2016
Uczestnicy

Plan na ten dzień to w całości pomysł Domina. Na mapie wyglądało to fajnie i kawałek za Goworowem jeszcze też pomimo, że był już nielichy podjazd do zrobienia. Z asfaltu kierujemy się w stronę zielonego szlaku granicznego. Wybywamy w znajomym miejscu czyli tam, gdzie już raz z wiatrołomów wyleźliśmy. Powinna była lampka zaświecić ale nie zaświeciła. A potem to było tak, że te wiatrołomy wspominałem z lekkim sentymentem. Tu nie dość, że były wiatrołomy, to jeszcze było pieruńsko pod górę po kamulcach jak pralki wielkie. Nawet kilka ścianek po drodze było do wejścia i zejścia. Ludzie na szlaku trochę dziwnie się na nas czasem patrzyli gdzie my z tymi rowerami tam się targamy. Po drodze było kilka szczytów ale najbardziej widowiskowy był Trójmorski Wierch. Na nim stała wieża widokowa. Nie tak spektakularna jak ta czeska ale za to darmowa i z jeszcze lepszym widokiem. Czeska wieża była na zboczu góry a ta na Trójmorskim na samym szczycie i widok był w pełni panoramiczny. Długo jednak tam nie zabawiliśmy. Tyle co zrobić trochę foto. Zielonym szlakiem dociągamy do schroniska na Śnieżniku i robimy sobie mały postój karmieniowy (żurek + browar). Zielony szlak dał nam trochę popalić. Za to dalej zapowiadało się super bo w planach był czerwony przez Żmijowiec (czyli prawie sam zjazd) i dalej na zielony na Igliczną. W sumie prawie wszystko przejechane. Jedynie na zielonym mała ścianka, na której było trzeba znosić rowery. Przy sanktuarium na Iglicznej wciągamy całkiem niezłe lody włoskie a potem już tylko zjazd i podjazd do bazy. Po drodze przechodzimy przez poniemiecką tamę i serwujemy sobie obiadek w sprawdzonej restauracji przy wodospadzie. Trochę im chyba dnia następnego zepsułem nazwę w menu bo było "Uczta Pierogowa Dla Dwojga" ale dałem radę wciągnąć to sam. Jedzonko mają tam zacne. Jeszcze raz w te strony będę się musiał wybrać by przetestować resztę pozycji z menu.



Link do pełnej galerii





Widok z wieży na Trójmorskim Wierchu na stronę czeską (i ich wieżę).


Wiatrołomy na zielonym szlaku.




Zdjęcie przy "szczycie" Goworka. Gdyby nie tabliczka i mapa to byśmy nawet nie zauważyli, że to szczyt.


Schronisko pod Śnieżnikiem po raz trzeci.


Kategoria Kilkudniowe


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!