DPD
-
DST
35.00km
-
Teren
5.00km
-
Czas
01:40
-
VAVG
21.00km/h
-
Sprzęt Scott Spark 750
-
Aktywność Jazda na rowerze
Bajkowe temperatury poranne c. d. Dziś taka różnica, że trochę podwiewa. Ruszam 6:09. Od samego początku jedzie mi się rewelacyjnie dobrze i punkty pośrednie zaliczam w doskonałym czasie. Jestem na tyle wcześniej na "dworcu" w Dąbrowie Górniczej, że widzę stojący IC, którego normalnie nie spotykam. Za rondem w centrum zmieniam nieco kierunek i jadę pod ścianę płaczu na dąbrowskiej alei bankowej. Potem powrót na utartą trasę. Stojąc na światłach na Alei Róż, tym razem od strony strony Legionów Polskich, focę hotel. Podobno w czerwcu otwarcie. Ma jeszcze być na nim neon. Jak go zamontują to chyba już zakończę w miarę regularne focenie i zrobię filmik poklatkowy. Dalsza trasa już standardowa. Standardowe też stanie na światłach na Mortimerze. Potem już płynnie i bez przerywników prosto do pracy. Bardzo przyjemny i spokojny dojazd do pracy.
Na wyjściu z pracy macnęły mnie jakieś pojedyncze krople. Nad Firmą usadowiła się dwuznacznie wyglądająca chmura. Nie czekam aż coś się z niej urodzi i ruszam w stronę Mecu. Od razu jakoś dużo pojazdów na drodze. Co trochę jakieś drobne zatory. Na szczęście rowerkiem objeżdżam to sprawnie bokami. Dalej przez Środulę i Stary Będzin jadę do serwisu. Dostawa dotarła ale nierozpakowana czeka na chwilę luzu. Dziś masa ludzi rzuciła się na rowerki przed długi weekendem i to ma priorytet. Kupuję tylko kilka drobiazgów i zwijam się do domu. Od samego startu z pracy miałem do czynienia z dość silnym wiatrem z zachodu. Z tego też kierunku widać chmury cokolwiek niepokojące. A mnie tam akurat droga. Jednak nie miałem ochoty szarpać się z wiatrem i zrobiłem sobie zakosy m. in. przez lasek grodziecki i gródkowski. W tym drugim skorzystałem z żółtego szlaku. Dziś nieco dłuższego jego odcinka. Przebijam się na ul. Szkolną i resztę asfaltem prosto do domu. Nie padało. Ale chyba trochę się ochłodziło. Przyjemny powrót z pracy.
Kategoria Praca
komentarze