limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Klubowe urodziny

  • DST 48.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 16.00km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 22 maja 2016 | dodano: 23.05.2016

Dziś obchody 5 rocznicy powstania Cyklozy. Zlot na nieoficjalnej bazie klubu czyli u Waldka na działce o 15:30. Ruszam mniej więcej godzinę wcześniej. Kręcę przez Wojkowice i Czeladź do Milowic. Tam wbijam na czerwony szlak i wykorzystuję go aż nie przecinam drogi na Mysłowice. Stamtąd przebijam się obok placu zabaw za rzekę i po kilku zawijasach oraz długiej prostej docieram do celu. Na miejscu już impreza kręci się w najlepsze. Nie jestem ostatni. Po mnie jeszcze długo nadciągają kolejni klubowicze. Żarełko, coś do tego, żarty, toasty. Bardzo szybko czas ucieka. O 21:00, kiedy już powoli zaczyna się ściemniać ale jeszcze coś widać, żegnam się i ruszam w drogę powrotną. Z racji tego, że wracam nieco na nielegalu wybieram mocno odludną trasę czyli z Dańdówki jadę terenem aż na Zagórze pod PKM. Potem Szymanowskiego i chodnikami wzdłuż Braci Mieroszewskich do Expo. Tam skręcam na Starocmentarną. Pod "94" kręcę na Reden i dalej na Pogorię 3. Stąd jadę na Zieloną i na czarny szlak do Łagiszy. Miałem pociągnąć dalej terenem ale od jakiegoś czasu łupie mnie w czerepie i nie mam nastroju do włóczenia się po ciemku polami. Wytaczam się na asfalt i jadę do Sarnowa. Tam przez światła i długa prosta do domu. Gdyby nie to, że kac zaczął się wcześniej niż powinien powrót byłby całkiem przyjemny. Temperatury były bardzo przyjazne.


Kategoria Inne


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!