limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPDZ

  • DST 38.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:02
  • VAVG 18.69km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 maja 2016 | dodano: 20.05.2016

+8. Wysokie chmury spomiędzy których przebija się słoneczko. Chyba lekki podmuch. Ruszam 6:08. Odważyłem się na krótkie spodenki. Lewe kolano nie protestuje ale nie jest za rewelacyjnie. Punkty pośrednie pozaliczane w dobrym czasie. Na miejscu z zapasem 5 min. Trochę wychłodzone nogi ale pocieszam się tym, że po południu powinno być pod +20 i powrót będzie przyjemniejszy. W miarę spokojny dojazd do pracy. Wydawało mi się, że dziś jakby nieco większy ruch na drogach.

Po pracy warunki już bardzo przyjemne. Bez jakiegoś ostrego słońca ale na tyle ciepło, że da się bez problemu jechać w zestawie "na krótko". Dziś bez gięcia przez Mec, Środulę, Stary Będzin, Zamkowe, Grodziec i Wojkowice. Tempo niezbyt spieszne. W domu zostawiam plecak i po chwili przerwy z sakwami robię standardowe zagięcie do wsiowego Lewiatana. Z balastem prosto do domu.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!