limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Objazdowo po szprychy

  • DST 35.00km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:41
  • VAVG 20.79km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 30 kwietnia 2016 | dodano: 30.04.2016

Nie patrzyłem na termometr czy prognozy bo rzut oka za oknem wystarczył by dojść do wniosku, że warunki do jazdy są conajmniej sprzyjające. Startuję ciut po 12:00 odziany na krótko ale po kilkuset metrach wrzucam bluzę z długim rękawem bo jednak deczko chłodno. Od tego momentu komfort termiczny jest ok i mogę kręcić już bez dodatkowych przerw. Częściowo terenem częściowo asfaltem przez Sarnów, Preczów i Dąbrowę Górniczą kręcę do Będzina do serwisu po szprycy dla rannego Błękitnego. Udaje się załatwić sprawę bez problemu i dalej już nie ciśnięty czasem zaginam powoli przez Syberkę do Czeladzi na Piaski. Stamtąd przez centrum Czeladzi do Grodźca. Stąd dalej do Gródkowa obok stadionu MKS. Na końcówce jeszcze kilka kawałków terenu i lądowanie w domu. Bardzo przyjemnie się dziś jeździło choć jeszcze to nie są te moje ulubione upały ale nogi podawały całkiem nieźle i początek po terenie był bardzo dynamiczny. Za Będzinem już spokojniej.


Kategoria Inne


komentarze
limit
| 18:26 niedziela, 1 maja 2016 | linkuj A jak myślisz, czemu zaginałem naokoło?
gozdi89
| 20:59 sobota, 30 kwietnia 2016 | linkuj a co z obiecanymi punktami Lotto - odpuściłeś sobie ?
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!