limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 36.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:54
  • VAVG 18.95km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 1 kwietnia 2016 | dodano: 01.04.2016

O 5:30 chłodne +6. Pochmurno. Lekki wiaterek chyba ze wschodu. Ruszam 6:09. Kręcę bez ciśnienia. Punkty pozaliczane π*oko o czasie. Trochę spowalnia mnie jakowaś wilgoć w powietrzu, która sprawia, że widoczność na dużym dystansie jest słaba a z okularów muszę regularnie ją ścierać. Dziś dojazd prawie spokojny. Tylko jedno wyprzedzanie na gazetę na całkiem pustej drodze. Światła w 1/3 współpracujące (te na Alei Róż). Na miejscu z zapasem 3 min. W sumie przyjemny dojazd do pracy.

W ciągu dnia trochę mżyło ale na wyjściu już bez opadu. Schnące jezdnie. Spadła też temperatura i bardziej we znaki dawał się wiaterek. Warunki jakoś nie zachęciły mnie do zaginania. Wracam przez Mec, Środulę, Stary Będzin, Zamkowe, Grodziec i Wojkowice. Tempo niespieszne, miejscami wręcz spacerowe. Generalnie jednak przyjemny powrót do domu.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 14:53 piątek, 1 kwietnia 2016 | linkuj Dziś zdecydowanie pogoda słaba. Ale w piątek można jej podarować. Byle w weekend była taka, jak wieszczy ICM :-)
amiga
| 08:54 piątek, 1 kwietnia 2016 | linkuj Ja już się załapałem na północy wiatr i sporo silniejszy... ale to moja wina wyjechałem 2 godziny później :) niż Ty
Pogoda pod zdechłym Azorkiem i tam inna od tej wczorajszej... gdzie na powrocie miałem +19
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!