DPD
                    
                    
          
                    - 
          DST
          36.00km
          
-  
          Teren
          3.00km
          
-  
          Czas
          02:08
          
- 
          VAVG
          16.88km/h
          
- 
          Sprzęt Merida Matts TFS 100D
          
- 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
  Dziś nie sprawdzałem temperatury ale na pewno była ujemna bo trawy oszronione. Na pewno nie było też tak zimno jak wczoraj. Obstawiłbym z -3. Słoneczko ładnie widoczne choć powietrze niezbyt przejrzyste. Jezdnie suche. Ruszam 6:05. Kręcę na młynkach, spokojnie. Punkty pośrednie zaliczam o czasie. Bez foto hotelu. Stane tylko światła na Alei Róż. Zjeżdżając ze ścieżki na rondzie w centrum Zagórza widzę króliczka skręcającego w ul. Szymanowskiego :-) Podkręcam tempo i doganiam go. Ciągnę się tak ze 2-3m za jego kołem prawie do samej pracy. Nie jechał jakoś specjalnie ostro ale trochę szybciej niż sam bym jechał niemotywowany. Na finiszu 2 min. zapasu. Przyjemny i spokojny dojazd do pracy.
Po pracy pogodnie choć nieco wietrznie. Nie spieszy mi się więc jadę delikatnie i nie szarpiąc się z wiatrem. Na początek przez Mec na Reden pod ścianę płaczu. Chwilę pokręciłem się po centrum potem przez "dworzec kolejowy" kręcę na Zieloną i dalej na czarny szlak do Łagiszy. Niespiesznie dotaczam się do asfaltu i dalej już bez kombinowania na światła w Sarnowie i prosto do domu. Niespieszne, przyjemne kręcenie do domu.
Kategoria Praca




































