Delikatne napoczęcie roku
-
DST
41.00km
-
Teren
23.00km
-
Czas
02:23
-
VAVG
17.20km/h
-
Sprzęt Scott Spark 750
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano na chwilkę wypełznąłem zrobić kilka foto wokół i z domu licząc na jakieś efektowne przymarznięte widoczki. Nie było specjalnie spektakularnie.
W okolicach 13:00 ruszam na kółeczko po okolicy z zamiarem przeorania nieco terenu. Na początek jadę do Góry Siewierskiej zaliczając nieco wertepków i rozgrzewkę przy tym. Asfaltem zjeżdżam w stronę Twardowic i na podjeździe skręcam w las dociągając nim do Rogoźnika. Nad zbiornikiem robię kilka fotek i kręcę dalej do lasu w stronę Kozłowej Góry. Trochę przedzierania się nieuczęszczanymi przecinkami, trochę speedu leśnymi autostradami i ostatecznie wybywam na asfalt w Ossach. Przez Niezdarę wyjeżdżam na "78" i skręcam w stronę Świerklańca. Za mostem odbijam na prawo ponownie do lasu i leśnymi autostradami jadę do samego Świerklańca. Tam na chwilę wjeżdżam do parku robiąc kilka foto. Z parku wjeżdżam na wał wzdłuż zbiornika Kozłowa Góra i jadę do tamy gdzie skręcam do Wymysłowa. W Wymysłowie ponownie wjeżdżam do lasu i kręcę nim aż do "A1". Przejeżdżam wiaduktem nad nią przy okazji robiąc kilka foto paralotniarzowi. Potem już bez marudzenia przez Rogoźnik i Strzyżowice domykam kółeczko.
Bardzo przyjemne, spokojne i niespieszne kręcenie. Było kilka miejsc, gdzie rowerek ładnie się toczył ale tym razem wolałem te spokojniejsze odcinki bo było na nich po prostu cieplej. Samochodów po drodze nędznie. Pewnie kierowcy jeszcze przepalali wczorajsze spożycie ;-) Innej aktywności ludzkiej też raczej niewiele. Głównie spacerowicze. Takich od aktywniejszego wysiłku spotkałem niewielu. Trochę biegaczy w okolicach parku w Świarklańcu. Tam też kilku rowerzystów. Poza tym cisza i spokój.
Link do pełnej galerii
Poranne zdjęcie na dachu.
Nad Rogoźnikiem.
Via Regia.
Park w Świerklańcu.
Latający "na szmacie".
Podsumowanie.
Kategoria Inne
komentarze