limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPND

  • DST 40.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 21.82km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 8 grudnia 2015 | dodano: 08.12.2015

ICM twierdził, że jest około +6 stopni. Odczuwalnie było jednak mniej przez obecną w powietrzu wilgoć. Mokre były też jezdnie. Wiatr raczej znikomy. Widoczność nieco ograniczona ale bez mlecznobiałych mgieł. Przynajmniej na mojej trasie. Ruszam 6:08 czyli na tyle późno by wybrać wariant krótki. Pomiar czasu na Zielonej wykazuje, że są rezerwy. "Dworzec" przejeżdżam bez stania. Potem foto hotelu i stane światła na Alei Róż i na Mortimerze. Reszta drogi spokojna i niespieszna. Na mecie z zapasem 2 min. Całkiem przyjemny dojazd do pracy.

Po pracy ruszam do domu. Plan mam taki, żeby pojechać drogą, na której nie nadzieję się na Mariusza i nie zużyję znowu czasu na klachanie ;-p Plan się powiódł. Przez park na Środuli i Plejadę jadę na Chemiczną i stamtąd w stronę Czeladzi. Kręci się bardzo przyjemnie. Warunki są całkiem niezłe. Sprawnie przemycam się przez Czeladź do Wojkowic i stamtąd asfaltami jadę pod Skrzynówek i zjeżdżam w stronę cmentarza w Psarach i prosto do domu. Powrót równie spokojny i przyjemny jak dojazd do pracy. Chyba odrobinę cieplej albo jazda była bardziej dynamiczna bo na finiszu jestem lekko przegrzany.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 18:32 wtorek, 8 grudnia 2015 | linkuj No przeca mówiłeś ostatnio, że coś na weekend planujesz to będzie wtedy okazja pogadać.
Mariotruck
| 17:42 wtorek, 8 grudnia 2015 | linkuj O rzesz ty ..... ;)
Juz ja Cię kiedyś przeciągnę! !!:P
Mariotruck
| 13:03 wtorek, 8 grudnia 2015 | linkuj Ja nie ogarniam różnic w stylu +4...+6... ;)
U mnie jest zimno...ciepło ;P
limit
| 12:36 wtorek, 8 grudnia 2015 | linkuj Zmarznąć, nie zmarzłem ale na pewno nie dawało się odczuć, że jest +6. Powiedziałbym, że max +4 ;-)
amiga
| 12:29 wtorek, 8 grudnia 2015 | linkuj Hmmm... mi było ciepło... faktycznie wilgoć spora i poranne mgły nie cieszyły, jednak brak wiatru jak najbardziej mnie satysfakcjonował.... W końcu nie miałem pod górkę... do Gliwic...
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!