limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Czwartek, 26 listopada 2015 | dodano: 26.11.2015

Dziś start jeszcze później - 6:03. Odrobinę cieplej niż wczoraj. Trochę chmur na niebie. Bez opadów. Jedzie mi się dziś całkiem dobrze. Czas sprawdzam dopiero na Zielonej - 6:28. Nieźle. Nie wiem który już raz zastanawiam się nad fenomenem sterowania oświetleniem ulicznym w tych okolicach. Powoli dochodzę do wniosku, że latarnie tutaj podłączone są do jakiegoś generatora liczb losowych. Świecą lub nie tak przypadkowo, że trudno uchwycić prawidłowość. Na dobrą sprawę mogłoby ich tu w ogóle nie być bo są całkowicie bezużyteczne. Przy okazji odkrywam, że coś mi się sypie czołówka. Świeci raz słabiej, raz mocniej, raz wcale. Lekkie puknięcie w komorę na akumulatory i jest ok by za chwilę znów się coś rozjechało. Chyba czas kupić nową.
Na "dworcu" przejeżdżam już po podniesieniu szlabanu KŚ chyba na Gliwice. Potem foto hotelu i 2x światła. Reszta drogi już spokojna. Na miejscu z zapasem 2 min. Całkiem przyjemny dojazd do pracy.

Dziś wracam bez gięcia. Standardowo przez Mec (światła działają), Środulę, Stary Będzin, Zamkowe, Grodziec i Gródków. Odrobinę zaginam przy Dino by zjechać z "913". Dość duży ruch szczytu popołudniowego zniechęca do pchania się między samochody. Zjeżdżam jeszcze za szarości. Ciemno robi się jednak bardzo szybko. Powrót kręcony spokojnie. Chłód jakby bardziej mi się dawał we znaki niż rano. Zmęczenie.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 06:14 piątek, 27 listopada 2015 | linkuj zapala: W Dąbrowie Górniczej od poprzedniego roku budują hotel. Jak jadę do pracy i mam moment na zatrzymanie się tam, to robię foto hotelu. Jak skończą to zrobię z tego coś jak film w przyspieszonym tempie. Jakiś czas temu zamieszczałem animowanego gifa jak to wyglądało od zera.
gozdi89
| 21:58 czwartek, 26 listopada 2015 | linkuj foto story z budowy nowego hotelu w Dąbrowie
zapala
| 20:26 czwartek, 26 listopada 2015 | linkuj korci mnie to od kilku... nie tygodni, chyba miesięcy. Limit co biega z tym hotelem ;)
limit
| 06:57 czwartek, 26 listopada 2015 | linkuj Dla mnie kolosalna różnica jest wtedy, kiedy mogę założyć letnie wdzianko rowerowe :-) Teraz to tylko odrobinę cieplej.
noibasta
| 06:41 czwartek, 26 listopada 2015 | linkuj mój termometr zeznawał rano całe 5 stopni cieplej niż wczoraj - to nie taka odrobina to wręcz kolosalna różnica - nie trzeba było skrobać ;)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!