DPD
-
DST
34.00km
-
Czas
01:36
-
VAVG
21.25km/h
-
Sprzęt Scott Spark 750
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ciepło, mokro, ciemno, bez zauważalnego wiatru, momentami nieszkodliwe opady. Start o 6:09 więc nie mam potrzeby cisnąć. Jedzie się bardzo przyjemnie zwłaszcza, że nogi po przerwie wypoczęte. Na drogach ruch przeciętny. Ogólnie dojazd bez sensacji. Pomimo tego, że na "dworcu" w Dąbrowie Górniczej jestem stosunkowo wcześnie to jednak załapuję się na szlaban przed KŚ. Potem już tylko postój na foto hotelu i światła na Alei Róż. Na miejscu z zapasem 6 min.
Po pracy mokro, mżawkowo, ponuro. Pogoda niezachęcająca do objazdów. Wracam krótko przez Mec, Środulę, Stary Będzin, nerkę, Zamkowe, Grodziec i Gródków do domu. Miałem jeszcze zrobić standardowe zagięcie do wsiowego Lewiatana ale doszedłem do wniosku, że zapasy jeszcze na jakieś 2 dni wystarczą i zrezygnowałem. Powrót jednak zaliczam do przyjemnych. W końcu jak na listopad to warunki jeszcze ciągle nienajgorsze.
Kategoria Praca
komentarze