limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 35.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:36
  • VAVG 21.88km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 4 listopada 2015 | dodano: 04.11.2015

Minusy na starcie ciągle obecne bo trawy oszronione. Bez wiatru. Trochę chmurek, które sprawiły, że wschód słońca oglądało się bardzo przyjemnie przez całą drogę. Ładna gra kolorków. Start 6:13. Że dziś full-em to się nie martwię za bardzo o czas. Punkty kontrolne zaliczone w granicach przyzwoitości. Na światłach na "86" robię 2 szybkie foto. Potem foto hotelu. Optycznie większych zmian nie widać ale może jak się zdjęcia po sobie kolejno obejrzy to jakieś różnice się znajdą. Cały przejazd dziś bez sensacji i nerwów. Niemal pod firmą robię kilka foto słońca przebijającego się przez chmury. Na miejscu, pomimo postojów, z minutą zapasu i niezłym, jak na tą temperaturę, czasem przejazdu. Prawie jak letni. Bardzo przyjemny dojazd do pracy. I nawet nie zmarzłem.


Ostatnie pod firmą.


Hotel.


Szybkie na czerwonym.

Po pracy całkiem przyjemnie. Wracam bez większego gięcia ale z modyfikacją końcówki. Kolejno: Mec, Środula, Stary Będzin, nerka, Zamkowe, Grodziec, Wojkowice i do domu. Przyjemne kręcenie. Kilka podjazdów, kilka zjazdów. Na jakieś 3km od domu przystaję na szybkie foto. Takie oto:



Potem prosta do domu i foto podsumowujące dzień dzisiejszy w liczbach.



Kategoria Praca


komentarze
amiga
| 11:05 czwartek, 5 listopada 2015 | linkuj Krwiste zdjęcia... :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!