limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPOD

  • DST 41.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:14
  • VAVG 18.36km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 30 września 2015 | dodano: 30.09.2015

Dziś start nieco poza oknem - 6:17. Trzeba mi więc gonić. Warunki przeciętne. Nie za zimno, nie za ciepło, tak w sam raz na zestaw długi z czapką i rękawiczkami. Dywan chmur sprawia, że jest dość długo ciemno i rozjaśnia się bardzo powoli. Żeby mieć szanse na dotarcie bez spóźnienia dziś lecę full-em. Jedzie się bardzo dobrze choć trochę jakby zawiewało od strony dzioba. Punkty kontrolne zaliczone z opóźnieniem ale na foto hotelu jestem już o takim czasie, że powinienem wyrobić się punktualnie. Reszta drogi ścieżką przy Braci Mieroszewskich i potem zjazd za rondem w Szymanowskiego. Na miejscu z zapasem 60 sekund.

Po pracy sucho i wietrznie. Wiatr zimny więc przyjemność z jazdy umiarkowana. Dziś na powrocie trochę exploracji zakończonych pełnym sukcesem. Udaje mi się odkryć kilka ślepych zaułków w Dąbrowie Górnicze i  przejazd, którego szukałem. Spod Pogorii 3 częstą trasą czarnym szlakiem przebijam się do gródkowskiego lasu i przy torach kolejowych robię kolejną eksplorację zakończoną malowniczym ślepym zaułkiem. Tu też trochę przedzierania się przez krzaki i bezdroża by ostatecznie wybyć na cmentarzu w Psarach. Stamtąd już prosta droga do domu.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!