limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 35.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:29
  • VAVG 23.60km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 3 września 2015 | dodano: 03.09.2015

+13. Trochę chmurek. Wiatr jeśli był, to nieprzeszkadzający. Start 6:08. W związku z tym, że jest zapas czasu kręcę raczej niezbyt intensywnie, zgodnie z rytmem narzucanym przez teren. Przejazd generalnie prawie spokojny. Po drodze usiłowałem sfocić wschód słońca ale się spóźniłem o kilkanaście sekund i nie wyszło to co chciałem. Potem foto hotelu. Na miejscu z zapasem 11 min.


Po pracy zrobił się całkiem ładny dzionek. Już nie upalnie ale jeszcze przyjemnie. Lekki wiaterek. Wertepkami przemycam się do Dąbrowy Górniczej. Mały stop przy ścianie płaczu i potem sprawny przejazd pod molo na Pogorii 3. Aż dziw jak tam teraz pusto. Bieżnią przemieszczam się w stronę Świątyni Grillowania i dzikim przejściem przez tory dalej na Pogorię 4. Stamtąd do Preczowa i przez Sarnów do domu z krótkim stopem u weterynarza. Bardzo przyjemnie się dziś kręciło powrót. Mam też wrażenie, że dość szybko.




komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!