DPD
-
DST
35.00km
-
Czas
01:40
-
VAVG
21.00km/h
-
Sprzęt Scott Spark 750
-
Aktywność Jazda na rowerze
+18. Pochmurne niebo. Lekki wiaterek. Przyjemne warunki do jazdy. Start 6:15. Kręcę intensywnie by nieco nadgonić późniejszy wyjazd i przy okazji rozważam podkręcenie wyniku dojazdowego. Jednak plan bierze w łeb na "dworcu kolejowym" w Dąbrowie Górniczej. Trafiam na zamknięty szlaban. Zwalają się 2 IC i trzeba czekać. Potem niby jedzie się gładko ale jakoś już ochota na gonienie przeszła. Robię postój na foto przy hotelu. Potem światła na Alei Róż. Następne udaje się przejechać bez stania. Niestety na budowanym w centrum Zagórza rondzie samochody mocno mnie spowalniają. Za to jest plus w postaci wyasfaltowanego zjazdu na Szymanowskiego. Co prawda jeszcze oficjalnie nieczynny ale rowerkiem da się myknąć. Na miejscu z zapasem minutek. Przyjemny dojazd do pracy.
Powrót bez gięcia przez Mec, Środulę, Stary Będzin, Zamkowe, Grodziec i Gródków. Nie za szybko, nie za wolno. Po drodze bez sensacji. Pogoda powrotna o wiele bardziej przypomina letnią. Ładne słoneczko, lekki wiaterek, ciepło.
Kategoria Praca
komentarze
A jednak się dało i to bez specjalnego wpływu na ruch pociągów.... wybudowano wiadukt w 2001r - wyciągnięto kasę z UE...
W DG jest masa miejsca na coś takiego.... Co do pieszych do przejście tam to obłęd.... jak w 3 świecie... Kładka kiedyś była... ale kolej zamiast ją wyremontować czy postawić nową wolała rozebrać... chyba po jakimś wypadku (jeżeli dobrze pamiętam). Jeszcze bym zrozumiał gdyby to była jakaś podrzędna linia...