limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPDZ

  • DST 44.00km
  • Teren 11.00km
  • Czas 02:05
  • VAVG 21.12km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 5 czerwca 2015 | dodano: 05.06.2015

+13 na starcie. Bezchmurne niebo. Lekki wiaterek. Rześko. Niemal idealne warunki do jazdy :-) Start 6:12. Na drogach pustawo a mimo to znaleźli się dwaj gazeciarze. Generalnie jednak przejazd spokojny. Na większości świateł udaje się przejechać bez zatrzymywania. Postoje jedynie na "dworcu" w Dąbrowie Górniczej i na foto hotelu. Dziś budowę ronda w Zagórzu przejeżdżam asfaltem i zaraz potem odbijam na ścieżynkę przez osiedle. Na miejscu z zapasem 8 min.

Po pracy ładne słoneczko ale bez upałów. Wieje wiaterek, który do ciepłych nie należy i w sumie tych +30 z prognozy raczej nie ma. Ale jest przyjemnie. Wracam dziś częściowo terenowo. Na początek przez lasek zagórski do Dąbrowy Górniczej. Potem kawalątkiem ścieżki przy Pogorii 3 by dostać się na Zieloną. Stąd czarnym szlakiem do Łagiszy i dalej w stronę szlaku żółtego aż do Urzędu Gminy gdzie robię zwrot w teren do Strzyżowic i zjazd do domu. Smarowanie amorków i Rzeźnik idzie na odpoczynek. Wyciągam Błękitnego, zarzucam mu sakwę i robię nieco większe zagięcie do wsiowego Lewiatana zahaczając o Wojkowice, Grodziec i Gródków. Z zapasem prowiantu na jutro wracam prosto do domu.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 17:11 piątek, 5 czerwca 2015 | linkuj No co? ;-p
Mariotruck
| 16:53 piątek, 5 czerwca 2015 | linkuj Zapas prowiantu. ....hi hi hi ;P
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!