limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Wtorek, 26 maja 2015 | dodano: 26.05.2015

+12. Pochmurno. Widać, że wilgoć wisi w powietrzu. Bezwietrznie. Jezdnie miejscami mokre. Start 6:13 czyli jest zapas i nie trzeba naginać. Przelot spokojny. Standardowo foto hotelu. Budowę ronda objeżdżam chodnikami. Na miejscu równo o czasie.

Po pracy warunki nienastrajające do objazdów czyli drobny opad i ołowiane niebo. Bez gięcia do domu: Mec, Środula, Stary Będzin, Zamkowe, Grodziec, Gródków. Na szczęście udało się raczej na sucho dojechać bo deszczyk ustał tak gdzieś w okolicach Będzina. Rozgrzebana ścieżka na odcinku od Zamkowego do Browaru powoli zaczyna wracać do stanu poprzedniego.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!