limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 35.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 01:41
  • VAVG 20.79km/h
  • Sprzęt Scott Spark 750
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 22 maja 2015 | dodano: 22.05.2015

+10. Pochmurno ale bez opadów. Jezdnie schnące. Minimalny powiew. Start lekko obsunięty ale jeszcze w granicach tolerancji - 6:16. Przejazd spokojny. Korciło mnie dziś zmienić trasę i jechać przez Będzin ale ostatecznie poleciałem standardem by zrobić przy okazji foto hotelu. Na miejscu z zapasem minuty. Dziś wdzianko na długo bo wczoraj nieco mi nogi zmarzły. Jak na maj to temperatury raczej podłe.

Po pracy dalej pochmurno ale przez dzień nie padało więc nieco bardziej sucho. Wiaterek nierejestrowalny. Bez gięcia przez Mec i Środulę do Będzina. Ścieżką wzdłuż Małobądzkiej jadę aż do nerki i przejściami podziemnymi przebijam się na Łagiszę kręcąc sobie delikatnie chodnikami gdzie się da. W Łagiszy przy wiadukcie kolejowym skręcam w teren w stronę przejazdu pod "86" i ciągnę dalej terenem aż do klinkierówki nieopodal przejazdu kolejowego w Gródkowie. Potem małe wygięcie obok wsiowego Lewiatana i zjazd do domu. W sumie przyjemnie się jechało ale jakoś zabrakło ochoty na większe objazdy.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!